Begg 27 maja
Przeciwdziałanie duchowemu lenistwu
"Trochę snu, trochę drzemki, trochę złożenia rąk do odpoczynku, a ubóstwo przyjdzie na ciebie jak rabuś, a niedostatek jak uzbrojony wróg". Przysłów 24:33-34
[msg: Drzemka tu, drzemka tam, dzień wolny tu, dzień wolny tam, usiądź, wyluzuj - wiesz, co będzie dalej? Otóż to: Możesz oczekiwać życia w brudzie i ubóstwie, z biedą jako stałym gościem w domu!]
Wszyscy to widzieliśmy. W świecie sportu, biznesu i nauki, mniej utalentowane osoby często idą dalej niż te z większymi zdolnościami ze względu na jedną cechę: rzetelna pracowitość. Tacy ludzie są gotowi poważnie potraktować i podjąć wyzwanie, jakim jest rozleniwienie i pójście na łatwiznę i zrobić wszystko, co w ich mocy, aby przezwyciężyć jego uroki. Wierzę, że jesteś jedną z takich osób, albo starasz się nią być.
Jeśli jednak jesteśmy ze sobą szczerzy, to tej samej starannej pracowitości często brakuje w naszym życiu duchowym.
Jeśli mam przeciwdziałać duchowemu lenistwu, potrzebuję pewnego rodzaju oceny:
- Czy i jak reaguję na wskazówki co do tego, jak sobie radzę?
- Kiedy zastanawiałem się nad minionym rokiem, czy poczyniłem jakieś postępy?
- Czy ostatnio nauczyłem się na pamięć czegoś z Biblii?
- Czy wykorzystuję "jałowe chwile" na czytanie, rozważanie i ugruntowywanie Słowa albo na modlitwę do naszego Pana?
A może lenistwo sprawiło, że robiłem to, co łatwe, zamiast tego, co najlepsze dla mojej duszy? Co robię z “niewinnymi” ptaszkami, które wydziobują ziarno Słowa i uniemożliwiają mi przechowywanie go w moim sercu? (Mat. 13:4,19)
Jak reaguję, gdy jestem proszony o udział w chrześcijańskiej służbie? Może nie jest to jawna odmowa, ale nawet odrobina niechęci jest niebezpiecznym znakiem. A co ze słuchaniem słowa Bożego, gdy jest głoszone, gdy dociera do mnie z mocą i wiem, że wymaga ode mnie wprowadzenia go w życie? Czy podejmuję działania jako “wykonawca słowa”, czy jestem tylko “słuchaczem” (Jakuba 1:22)?
Odpowiedzi na takie pytania mogą pomóc ci działać dalej i uniknąć powolnego popadania w lenistwo (wylegiwanie się zamiast porannego nabożeństwa tutaj, oglądanie filmów zamiast spotkania modlitewnego lub mecz sportowy zamiast rozmowy o Jezusie), które prowadzi do duchowego ubóstwa.
Nie stań się mistrzem niedokończonych duchowych spraw i niespełnionych dobrych intencji. Często wszystkie rozpoczęte plany i dobre myśli, a także wiele słów skruchy i próśb o pomoc, umierają w naszych umysłach, podczas gdy my obracamy się na łóżku "jak drzwi obracają się na zawiasach" (Przysłów 26:14). Uciekaj od takiego zachowania i zamiast tego biegnij do Chrystusa, prosząc Go, by poruszył twoje serce i uczynił cię mężczyzną lub kobietą czynu.
Czy chcesz być użyteczny dla Boga?
Czy pragniesz coś zmienić: dotrzeć do ludzi na morzach życia we wszystkich ich kłopotach i pustce oraz być częścią środków, za pomocą których Bóg buduje swój kościół?
- Nie zaniedbuj swojej duszy, dając miejsce lenistwu.
Bez staranności w relacji z Bogiem nie wydasz prawdziwego owocu w swoim życiu. "Jutro" to ulubione słowo diabła.
"Dziś jeśli głos Jego usłyszycie - nie zatwardzajcie serc waszych" Hebr. 3:7,15; 4:7
"Oto teraz czas sprzyjający, oto teraz dzień zbawienia" (2 Koryntian 6:2). Bądź użyteczny dla Boga już teraz.
Przypowieści 24:30n
bw:
(30) Szedłem koło roli próżniaka i koło winnicy głupca:
A oto wszystko porosło chwastem, powierzchnię jej pokryły pokrzywy, a kamienne ogrodzenie było rozwalone. Gdy na to spojrzałem, zwróciło to moją uwagę; ujrzałem to i wyciągnąłem stąd naukę: Trochę się prześpisz, trochę podrzemiesz, trochę założysz ręce, aby odpocząć, a wtem zaskoczy cię ubóstwo jak włóczęga i niedostatek jak zbrojny mąż.
bwp:
(30) Przechodziłem koło pola próżniaka i koło winnicy męża niemądrego.
Wszystko dokoła zarośnięte pokrzywą, na polach wszędzie samo zielsko, zburzone całkowicie kamienne ogrodzenie.
Patrzyłem na wszystko i zastanawiałem się, a rozważywszy rzecz całą wyciągnąłem naukę: Pośpij sobie jeszcze trochę, podrzem, poprzeciągaj się, odpoczywaj, a przyjdzie do ciebie nędza jak włóczęga i w biedzie się znajdziesz jak najgorszy żebrak.
lit:
(30) Przechodziłem obok pola należącego do lenia i obok winnicy człowieka bez rozumu:
Zauważyłem, że wszystko porosło tam chwastem, powierzchnię pokryły pokrzywy, a ogrodzenie z kamieni było rozwalone.
Gdy tak na to spojrzałem, dotknęło to mego serca, z tego, co zobaczyłem, wyciągnąłem naukę:
Trochę pospać, trochę podrzemać, trochę założyć ręce i odpocząć, a ubóstwo nadciągnie jak włóczęga i niedostatek jak uzbrojony złodziej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz