poniedziałek, 23 września 2024

267 wt Zbliż się | Hebr.10:22




Hebrajczyków 10:22

..wejdźmy na nią ze szczerym sercem, w pełni wiary, oczyszczeni w sercach od złego sumienia i obmyci na ciele wodą czystą; bw


Zechciejmy przeto zbliżyć się do Niego ze szczerym sercem i niezachwianą wiarą, oczyszczeni uprzednio na duszy od zła wszelkiego i obmyci na ciele wodą czystą. bwp


Zbliżmy się ze szczerym sercem, w pełni wiary, mając serca oczyszczone od złego sumienia i ciało obmyte czystą wodą. ubg



Wielka Brytania. Betsy. Od śmierci męża spędza większość czasu w swoim mieszkaniu, oglądając telewizję i parząc herbatę dla jednej osoby. Nie jest jedyna w swojej samotności, gdyż czuje się tak ponad dziewięć milionów Brytyjczyków (15 procent ludności). W kraju tym, aby zażegnać sytuację, wyznaczono ministra do spraw samotności.


Stolica Anglii prowadzi w statystykach liczby osób przygnębionych. Według badań, 55 procent londyńczyków przyznaje się do samotności. Dla porównania, w portugalskiej Lizbonie, na samotność cierpi zaledwie 10 procent mieszkańców.


Niektóre przyczyny osamotnienia są dobrze znane: np. zbyt często przemieszczamy się z miejsca na miejsce aby zapuścić korzenie. Wierzymy, że potrafimy sami zadbać o siebie i nie mamy powodu, aby się kontaktować. Izoluje nas technologia—każdy z nas zaabsorbowany jest swoim własnym kolorowym ekranem.


Odczuwam, że zbliżamy się do ciemnej krawędzi samotności. To jeden z powodów, dla którego potrzebujemy innych ludzi wierzących. List do Hebrajczyków podsumowuje rozważania o ofierze Jezusa, zachęcając nas do stałych kontaktów (10:25). Ponieważ należymy do rodziny Bożej, mamy miłować siebie nawzajem jak bracia i siostry i okazywać gościnność (13:1-2). Gdyby każdy z nas starał się tak czynić, odczuwalibyśmy wzajemną troskę. Wprawdzie samotni ludzie mogą nie odwzajemniać naszej uprzejmości, nie znaczy to jednak, że mamy się poddawać.


Dla ogromnej liczby ludu Bożego żyjącego pod starym przymierzem dostęp do Boga był możliwy jedynie za pośrednictwem najwyższego kapłana. Tylko on był w stanie fizycznie zbliżyć się do Boga w jakimś sensie intymności - i to tylko raz w roku, w Dniu Pojednania! Dlatego też było to dramatyczne i rewolucyjne, że autor Listu do Hebrajczyków zachęcał swoich czytelników do „zbliżania się” do Boga podczas modlitwy.


Co spowodowało tak radykalną zmianę w sposobie, w jaki ludzie są w stanie zbliżyć się do Boga? Odpowiedź jest krótka: Golgota. Kiedy „Jezus zawołał (...) donośnym głosem i oddał ducha (...), zasłona świątyni rozdarła się na dwoje, od góry do dołu” (Mateusza 27:50-51). Pod starym przymierzem zasłona ta ograniczała dostęp do obecności Boga, ale teraz bariera ta została usunięta. Teraz mężczyźni i kobiety, na podstawie odkupieńczej śmierci Chrystusa, mogli wejść bezpośrednio w Bożą obecność. Teraz mogli zbliżyć się do Boga, który jest majestatyczny w swojej świętości i w którego obecności żaden grzesznik nie nie mógłby żyć - aż do czasu Golgoty.


Jak powinniśmy odpowiedzieć na zaproszenie tego autora? 

Po pierwsze, powinniśmy zbliżyć się z ufnością. Autor poprzedza swoje napomnienie słowami: „Mając więc bracia śmiałość.. Odkąd mamy ufność...” (List do Hebrajczyków 10:19). Podczas gdy wcześniej nasze podejście do Boga mogło być tylko niepewne i pełne lęku, teraz jesteśmy w stanie przyjść z ufnością w wierze i wielkiej radości na podstawie „krwi Jezusa” (w. 19).


Po drugie, powinniśmy zbliżyć się z wdzięcznością. Powinniśmy rozpoznać cud możliwości bezpośredniego wejścia w Jego obecność. Nie powinniśmy zbliżać się do Niego w sposób przypadkowy lub lekkomyślny, ponieważ potrzebna była śmierć Syna Bożego, aby otworzyć „nową i żywą drogę” do Boga (List do Hebrajczyków 10:20). Mamy zatem zbliżać się do Niego z pokorną i pełną czci wdzięcznością.


Podczas gdy droga Starego Testamentu, jak ujął to Franz Delitzsch, „była po prostu pozbawionym życia chodnikiem wydeptanym przez najwyższego kapłana i tylko przez niego”[1], droga, którą teraz kroczymy, jest rzeczywiście nowa i żywa. 


Dzięki niech będą Bogu, że teraz zbliżamy się przez Jezusa, mając całkowitą pewność, że jesteśmy akceptowani przez naszego Stwórcę. 


Czy powstrzymujesz się od modlitwy do Ojca Wszechmogącego z powodu świadomości swojego grzechu? 

- Upewnij się, że krew Jezusa go przykryła. 


Czy masz wrażenie, że musisz oczyścić swoje postępowanie i przedstawić Bogu swoje dobre uczynki, jeśli On ma cię zaakceptować? 

- Upewnij się, że zasłona jest rozdarta, a Jezus dokonał wszystkiego. 


Czy pomijasz zbliżanie się do Boga z powodu samozadowolenia lub zapracowania? 

- Pamiętaj, że Jezus umarł, aby dać ci ten przywilej. Dzięki Golgocie możemy i powinniśmy dziś zbliżać się do Boga z ufną, wdzięczną radością.


Jezus obiecał, że nigdy nas nie opuści ani nie porzuci (13:5), a Jego przyjaźń może zainspirować nas do miłości bliźniego. 


Jesteś samotny? W jaki sposób możesz służyć Bożej rodzinie? Przyjaźnie zakorzenione w Jezusie trwają na zawsze: w życiu doczesnym, jak i przyszłym.


Brak komentarzy: