Nadzieja Ewangelii, to spory kęs do przełknięcia.
Obejmuje tyle wspaniałych zapasów, że trudno to wszystko wchłonąć za jednym razem.
Owszem, biblijna Nadzieja daje nam dużo duchowych składników odżywczych, lecz i tak wielu wierzących wydaje się prowadzić Życie pozbawione nadziei.
Jednym z mrocznych sekretów kościoła być może jest to, że często kierujemy się strachem zamiast wiarą.
Pozwalamy sobie na to, by czuć się mali, samotni, nieprzygotowani, niezdolni do działania i pozbawieni zaopatrzenia.
Powtarzamy sobie, że to, przed czym stoimy, jest zbyt wielkie i zbyt dużo od nas wymaga.
Stajemy u stóp góry problemów i poddajemy się, zanim zrobimy pierwszy krok.
Czekamy na nadzieję, by się pojawiła w jakiś zauważalny, widzialny sposób - ale wydaje się, że nigdy nie nadchodzi.
Modlimy się, ale mamy wrażenie, że nie przynosi to nic dobrego.
Chcemy wierzyć, że Bóg tu jest, i że naprawdę się o nas troszczy, ale wydaje się, że zostaliśmy pozostawieni sami sobie.
Z każdym dniem wydaje się trudniej zachować nadzieję dla naszego małżeństwa, dzieci, kościoła, przyjaźni lub samej tylko zdolności przetrwania wszystkich trudności związanych z wiarą i zachowaniem zdrowego rozumu.
Ale gdzie znaleźć nadzieję?
Musisz zrozumieć, że tak naprawdę nie masz problemu z nadzieją, lecz ze wzrokiem.
Nadzieja już tu jest.
Nie jest ona rzeczą ani zbiorem okoliczności czy jakiś pomysłów.
Nadzieja jest osobą i ma na imię Jezus.
On przyszedł na świat, by zmierzyć się z tym, z czym ty się mierzysz,
i pokonać to, co ciebie obezwładnia,
żebyś miał nadzieję.
Twoje zbawienie oznacza,
że jesteś teraz w osobistej relacji z TYM,
który JEST NADZIEJĄ.
Masz nadzieję, ponieważ ON istnieje i jest twoim Zbawicielem.
Nie masz problemu z nadzieją, ona została ci dana - jest prawdziwa i stała.
Problem polega tylko na tym, czy ją widzisz.
Paweł opisuje to następująco w liście do Efezjan 1:18-19
"..i oświecił oczy serca waszego,
abyście wiedzieli, jaka jest nadzieja, do której was powołał,
i jakie bogactwo chwały jest udziałem świętych w dziedzictwie jego,
i jak nadzwyczajna jest wielkość mocy jego wobec nas,
którzy wierzymy dzięki działaniu przemożnej siły jego".
Apostoł modli się, żebyśmy mieli na tyle dobrze funkcjonujący system postrzegania, abyśmy znali i widzieli nadzieję, którą otrzymaliśmy w Chrystusie.
Czym jest ta Nadzieja?
To bogactwo odziedziczonej łaski, które po swojej śmierci zostawił nam Jezus, byśmy mogli inwestować je w problemy, które mamy tu i teraz.
To wielka moc, która jest dla nas dostępna w momentach, kiedy jesteśmy słabi.
Nadzieja w osobie Jezusa przyszła i przyniosła ze sobą wielkie bogactwa i moc.
Tak więc, nie mamy problemu z nadzieją, ale z dostrzeganiem jej.
Dzieki Bogu, że daje nam uświęcającą oczy łaskę.
D.Tripp - 7 lipca
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz