JEREMIASZA 7:30-34 (parafraza)
"Mój lud żył złym życiem, podczas gdy ja stałem i obserwowałem". - Dekret Boga.
"W umyślnej zniewadze dla mnie, stworzyli swoje nieprzyzwoite wyobrażenia IDEAŁU w świątyni, która została zbudowana, by mnie uczcić: zbudowali ołtarze w swoich klinikach do niszczenia dzieci w widocznych miejscach, na oczach całego świata, ołtarze do spalania swoich synów i córek w ogniu - szokujące wypaczenie wszystkiego, czym jestem i wszystkiego, co nakazuję.”
32-34 "Ale wkrótce, już niedługo" - Dekret Boga! - Nazwy wymyślne i wzniosłe (np. Klinika Planowania Rodziny) nie będą już dłużej używane, będą nazywać te miejsca: Pola Morderstw, a zwłoki ich będą porzucane w śmietnikach, podobnie jak ich zmaltretowanych dzieci. Nie będzie nikogo, aby te ciała pochować! Trupy porzucone na widoku, pożerane przez wrony i psy biegające od ciała do ciała. Ja sam zetrę z ich twarzy zarówno uśmiechy, jak i wesołość z wiosek, miast i ulic ich zamieszkania. Koniec z weselnym śpiewami, ani jednego świątecznego dźwięku, martwa cisza."
Jeremiasz ujął to aż nazbyt trafnie, miejsce, w którym rodzice próbowali kupić własne bezpieczeństwo za cenę życia swoich dzieci, staje się otwartym grobem ich własnego losu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz