PRZYJDŹCIE DO MNIE.. – no to przyszli.
Odważyli się przyjść ze swoimi obciążeniami, problemami, wątpliwościami, słabościami...
A ON dał im … nie religię, nie rytuały, nie system wierzeń... ale...
odpoczynek, ulgę, przystań … miejsce gdzie mogli zarzucić kotwicę i
znaleźć bezpieczne schronienie od niszczących życiowych burz.
Odkryli, że jest jedynym, który dał im.. nie jakiś górnolotny przepis na
życie, nie mgliste obietnice bezpieczeństwa.. w zamian za coś.. ale
SIEBIE...
Mateusza 11:28
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz