sobota, 24 maja 2025

Tozer | NASZE MYŚLI UJAWNIAJĄ, KIM SIĘ STAJEMY

 


... Jeśli jest jakaś cnota i jakaś chwała, o tym rozmyślajcie.

Filipian 4:8

MSG: 

Flp 4:8: Podsumowując to wszystko, przyjaciele, powiedziałbym, że najlepiej zrobicie, wypełniając swoje umysły i medytując nad rzeczami prawdziwymi, szlachetnymi, godnymi zaufania, autentycznymi, przekonującymi, łaskawymi - najlepszymi, a nie najgorszymi; myślami pięknymi, a nie brzydkimi; rzeczami, które warto chwalić, a nie przeklinać. Wprowadzajcie w życie to, czego się ode mnie nauczyliście, co usłyszeliście, zobaczyliście i zrozumieliście. Tak postępujcie, a Bóg, który sprawia, że wszystko ze sobą współgra, stworzy z wami najdoskonalszą harmonię.

Biblia ma wiele do powiedzenia na temat naszych myśli; obecny ewangelikalizm nie ma praktycznie nic do powiedzenia na ten temat. Powodem, dla którego Biblia mówi tak wiele, jest to, że nasze myśli są dla nas niezwykle ważne. Powodem, dla którego ewangelikalizm mówi tak mało, jest to, że przesadnie reagujemy na kult „myśli”  (“thought” cults), które sprawiają, że nasze myśli są prawie wszystkim, a my przeciwdziałamy temu, czyniąc je niczym. Oba stanowiska są błędne.

Nasze dobrowolne (voluntary thoughts - spontaniczne) myśli nie tylko ujawniają to, kim jesteśmy - one przewidują też to, kim się staniemy. Wola może stać się sługą myśli i w dużym stopniu nawet nasze emocje podążają za naszym myśleniem. Myślenie pobudza uczucia, a uczucia wyzwalają działanie. Tak już jesteśmy stworzeni i najlepiej będzie, jeśli to zaakceptujemy.


Myślenie o Bogu i świętych rzeczach tworzy moralny klimat sprzyjający wzrostowi wiary, miłości, pokory i czci. Naszym myśleniem nie możemy odrodzić naszych serc, zgładzić naszych grzechów ani zmienić cętek lamparta. Ale możemy przez myślenie inspirowane Duchem Świętym pomóc uczynić nasze umysły czystymi sanktuariami, w których Bóg z przyjemnością zamieszka.

Najlepszym sposobem kontrolowania naszych myśli jest ofiarowanie umysłu Bogu w całkowitym poddaniu. Duch Święty przyjmie je i natychmiast przejmie nad nimi kontrolę. Wtedy stosunkowo łatwo będzie nam myśleć o rzeczach duchowych, zwłaszcza jeśli będziemy ćwiczyć nasze myśli poprzez długie okresy codziennej modlitwy, a nawet wewnętrzną rozmowę z Bogiem podczas pracy lub podróży.

Tozer, A. W., and Gerald B. Smith. 2015.



_________________

David C. McCasland | ODB


Kiedy Marshall McLuhan ukuł frazę „medium jest przekazem” w 1964 roku, komputery osobiste były nieznane, telefony komórkowe były science fiction, a Internet nie istniał. Dziś rozumiemy, jak wielką dalekowzrocznością wykazał się McLuhan, przewidując wpływ na nasze myślenie w erze cyfrowej. 


W książce Nicholasa Carra The Shallows: What the Internet Is Doing to Our Brains, pisze on: "[Media] dostarczają rzeczy do myślenia, ale także kształtują proces myślenia. Wydaje się, że to, co robi sieć, zmniejsza moją zdolność do koncentracji i kontemplacji. Niezależnie od tego, czy jestem online, czy nie, mój umysł oczekuje teraz przyjmowania informacji w sposób, w jaki sieć je dystrybuuje: w szybko poruszającym się strumieniu cząstek".

Podoba mi się parafraza J. B. Phillipsa przesłania Pawła do chrześcijan w Rzymie: „Nie pozwólcie, by otaczający was świat wtłoczył was w swoją własną formę, lecz pozwólcie, by Bóg na nowo uformował wasze umysły od wewnątrz, tak byście mogli w praktyce dowieść, że plan Boży względem was jest dobry, spełnia wszystkie Jego wymagania i zmierza do celu, jakim jest prawdziwa dojrzałość” (Rz 12:2). Jakże istotne jest to dzisiaj, gdy nasze myśli i sposób, w jaki nasze umysły przetwarzają treści, znajdują się pod wpływem otaczającego nas świata.

Nie możemy powstrzymać fali informacji, która nas bombarduje, ale możemy prosić Boga każdego dnia, aby pomógł nam skupić się na Nim i kształtować nasze myślenie poprzez Jego obecność w naszym życiu.


Ojcze w niebie, uspokój i skup mój umysł, ucisz moje serce i napełnij mnie Twoimi myślami przez cały ten dzień.

Niech Duch Boży i Jego odwieczne Słowo, 

a nie świat, kształtują twój umysł na nowo.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz