Hebrajczyków 2
(6) Ktoś w Piśmie powiedział: "Kim jest człowiek, że o nim pamiętasz? I kim syn człowieczy, że się o niego troszczysz?
(7) Uczyniłeś go niewiele mniejszym od aniołów, ukoronowałeś go czcią i chwałą, (8) wszystko złożyłeś u jego stóp". Podporządkowanie jemu "wszystkiego" oznacza, że nie zostało nic poza jego władzą.
Teraz jeszcze tego nie dostrzegamy, (9) ale widzimy Jezusa, "niewiele mniejszego od aniołów". A dzięki temu, że za nas umarł, został "ukoronowany czcią i chwałą".
Dzięki łasce Boga doświadczył śmierci za każdego człowieka na ziemi.
(10) Słusznie postąpił Bóg, dla którego i dzięki któremu wszystko istnieje, że doprowadził wiele swoich dzieci do chwały. A Jezusa poprzez cierpienie uczynił doskonałym przywódcą, dającym zbawienie.
___________________________
Jeśli w Piśmie Świętym poświęca się tyle miejsca doktrynie o ludzkim cierpieniu, to z pewnością dzieci nowego stworzenia powinny poświęcić jej uważną i pełną szacunku uwagę.
Nie możemy sobie pozwolić na jej zaniedbanie, ponieważ niezależnie od tego, czy ją rozumiemy, czy nie, doświadczymy cierpienia.
Od pierwszego zimnego wstrząsu, który wywołuje krzyk protestu noworodka, aż do ostatniego udręczonego westchnienia starca, ból i cierpienie towarzyszą naszym krokom, gdy podróżujemy tutaj na ziemi. Warto dowiedzieć się, co Bóg mówi na ten temat, abyśmy wiedzieli, jak postępować i czego się spodziewać, gdy nadejdzie.
Ponieważ cierpienie jest prawdziwą częścią ludzkiego życia, sam Chrystus wziął w nim udział i nauczył się posłuszeństwa przez to, co wycierpiał.
Należy powiedzieć, że istnieje rodzaj cierpienia, które nikomu nie przynosi korzyści: jest to gorzkie i buntownicze cierpienie zgubionych. Człowiek poza Chrystusem może znieść dowolny stopień ucisku, nie będąc przez to ani mądrzejszym ani lepszym.
Istnieje pewne wspólne cierpienie, które musimy dzielić ze wszystkimi synami ludzkimi - strata, żałoba, złamane serce, rozczarowanie, rozstanie, zdrada i smutki tysiąca rodzajów.
Istnieje jednak coś takiego jak uświęcone smutki, smutki, które mogą być wspólne dla wszystkich, ale które nabierają szczególnego charakteru, gdy są rozumnie przyjęte i ofiarowane Bogu w pełnym miłości poddaniu.
A. W.Tozer
Był późny czwartkowy wieczór podczas Paschy. Jezus był ze swoimi uczniami w jednym ze swoich ulubionych miejsc odosobnienia - Ogrodzie Getsemane. W wielkim emocjonalnym strapieniu napominał uczniów, aby modlili się o siłę do pozostania Mu wiernymi. Odsunął się od nich na niewielką odległość i modlił się: „Ojcze, jeśli taka jest Twoja wola, zabierz ode Mnie ten kielich; jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie” (Łk 22:42).
„Kielichem”, od którego Jezus prosił o uwolnienie, nie była śmierć. On przyszedł, aby umrzeć za nas. Myślę, że kielich reprezentuje przerażające wyobcowanie od Ojca, które doprowadziło do Jego krzyku na krzyżu: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?” (Mateusza 27:46).
W ogrodzie musiał oczekiwać czasu, w którym Jego Ojciec odwróci się od Niego. Przybycie anioła zapewniło Go, że nie jest sam. Jednak rzeczywistość zbliżającego się wycofania się Ojca od Niego była najważniejsza w Jego myślach. Miał wziąć na siebie nasz grzech i znieść niesamowitą samotność krzyża. Ta świadomość sprawiła, że Jezus modlił się z taką intensywnością, że „Jego pot stał się jak wielkie krople krwi” (Łk 22:44).
Jeszcze bardziej zdumiewająca jest prawda, że Jezus zniósł to cierpienie dla ciebie i dla mnie!
Nic nie zasługuje na bardziej głęboką refleksję niż czas męki Jezusa tuż przed Jego ukrzyżowaniem.
Śmierć Chrystusa jest miarą miłości Boga do ciebie.
Herbert Vander Lugt
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz