Na podstawie rozważania Dava Branona oraz Barnes’a
Jak to się mogło stać? Jak Bóg mógł pozwolić, by nasza piękna córka Melissa została nam odebrana w wypadku samochodowym w wieku 17 lat? I nie chodzi tylko o nas. To także nasi przyjaciele Steve i Robyn, których córka Lindsay, przyjaciółka Melissy, zmarła 9 miesięcy wcześniej. A co z Richardem i Leah, których syn Jon - kolejny z przyjaciół Melissy - leży w grobie w odległości 50 metrów od Lindsay i Melissy?
Jak Bóg mógł pozwolić tym trzem chrześcijańskim nastolatkom umrzeć w ciągu 16 miesięcy od siebie? I jak możemy Mu nadal ufać?
Nie mogąc pojąć takich tragedii, trzymamy się Psalmu 139:16 - „W Twojej księdze zostały zapisane wszystkie dni przeznaczone dla mnie”. Zgodnie z Bożym zamysłem, nasze dzieci miały określoną liczbę dni życia, a następnie Bóg z miłością wezwał je do domu po wieczną nagrodę. Znajdujemy pocieszenie w tajemniczych słowach Boga: „Cenna w oczach Pana jest śmierć Jego świętych” (116:15).
Słowo oddane jako „drogocenny” - יקר yâqâr - oznacza:
-kosztowny, jak drogocenne kamienie, 1Ki 10:2, 1Ki 10:10-11;
-drogi, umiłowany, jak krewni i przyjaciele, Ps 45:9;
-zaszczytnyny, szanowany, Kazn 10:1;
(SNP'18, Kzn 10:1
Martwa mucha może zepsuć
olejki aptekarza,
odrobina głupoty może zaważyć
więcej niż mądrość i chwała. [Reputacja])
-wspaniały, piękny, Job 31:26;
(Jb 31:26: 26 jeśli widziałem światło, że świeci,
i księżyc sunący wspaniale —)
-rzadki, 1Sa 3:1. (BW, I Sam 3:1
A pacholę Samuel służyło Panu przed Helim. Słowo Pańskie było w tych czasach rzadkością, a widzenia nie były rozpowszechnione.)
Chodzi tu o to, że śmierć świętych jest wartościową sprawą; że Bóg uważa ją za ważną; że jest ona związana z Jego wielkimi planami i że przez nią mają zostać osiągnięte wielkie cele.
Wydaje się, że chodzi tu o to, że śmierć dobrego człowieka ma sama w sobie tak wielkie znaczenie i jest tak związana z chwałą Bożą i realizacją Jego celów, że Bóg nie sprawi, by nastąpiła ona inaczej niż w okolicznościach, w czasie i w sposób, który najlepiej zabezpieczy te cele.
Szczególną myślą w umyśle psalmisty wydaje się być to, że skoro został zachowany, gdy najwyraźniej był tak bliski śmierci, musiało to być spowodowane tym, że Bóg widział, że śmierć jednego z jego przyjaciół była sprawą tak ważną, że powinna nastąpić tylko wtedy, gdy można było przez nią osiągnąć najwięcej dobra i gdy cele życia zostały osiągnięte; że Bóg nie zdecydowałby o tym pochopnie lub bez najlepszych powodów; i dlatego wstawił się, aby przedłużyć jego życie .
Mimo to jest tu zawarta ogólna prawda, a mianowicie, że akt usunięcia dobrego człowieka ze świata jest, że tak powiem, aktem głębokiej rozwagi ze strony Boga; że dobre, a czasem wielkie cele mają być przez to osiągnięte; i dlatego Bóg traktuje to ze szczególnym zainteresowaniem. Ma ono wartość lub znaczenie pod następującymi względami:
(1) ponieważ jest to przeniesienie kolejnego odkupionego do chwały - dodanie jeszcze jednego do szczęśliwych zastępów na górze;
(2) ponieważ jest to kolejny triumf dzieła odkupienia - pokazujący moc i wartość tego dzieła;
(3) ponieważ często dostarcza bardziej bezpośredniego dowodu na rzeczywistość wiary niż jakikolwiek abstrakcyjny argument.
Jak bardzo sprawa wiary była wspierana przez cierpliwą śmierć Ignacego, Polikarpa, Latimera, Ridleya, Husa, Jerome'a z Pragi i zastępów męczenników!
Czegóż świat i sprawa żywej wiary nie zawdzięczają takim scenom, jakie miały miejsce na łożach śmierci Baxtera, Thomasa Scotta, Halyburtona i Paysona!
Jakim argumentem za prawdą wiary - jaką ilustracją jej podtrzymującej mocy - jakim źródłem pociechy dla nas, którzy wkrótce umrzemy - jest refleksja, że wiara nie opuszcza wierzącego, gdy najbardziej potrzebuje on jej wsparcia i pociechy; że może ona podtrzymać nas w najcięższej próbie naszego stanu tutaj; że może oświetlić to, co wydaje się nam najbardziej ciemne, pozbawione radości, ponure i odrażające - „dolinę cienia śmierci”!
Śmierć bliskich nam osób może pozbawić nas zaufania do Boga - zabierając ze sobą powód do życia. Ale niezgłębiony Boży plan dla wszechświata i Jego dzieło odkupienia trwają nadal, a my musimy uhonorować naszych bliskich, trzymając się Jego ręki. Nie rozumiemy, ale nadal musimy ufać Bogu, oczekując wielkiego zjednoczenia, które dla nas zaplanował.
Chociaż tragedia, cierpienie i smutek obfitują
I wiele trudności i bólu w życiu powodują
Całą ufność swoją pokładam w Zbawicielu światłości,
Bo On może przynieść nadzieję w noc największej ciemności.
-D. De Haan
Nie pozwól, by ból i gorzkie konania
pozbawiły cię do Boga zaufania.
https://open.spotify.com/episode/3uv3BDloUDfcs2zpto9XVi?si=Y8Sa9UhsSiG0MRhdmlXPZg

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz